Trochę informacji i rozmyślań

Pacjent Ender 3 V2

Wyzwania zawodowe nie odpuszczają ani na chwilę, ale trzeba robić też coś poza. Nastał czas zimny i deszczowy więc nie czas na kombinacje związane z drewnem. Postanowiłem, że pobawię się drukiem 3D. W końcu już tyle filmów na YT obejrzałem (ha ha ha).

Wybrałem nawet drukarkę – Artillery Genius Pro. Niestety – nie dało się jej kupić. Podobno jest genialna, ale… jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Okazało się, że to też jest problem. Założyłem, że drukarka ma mieć polską gwarancję, zapisałem się na listę oczekujących w sklepie internetowym (planowana dostawa pod koniec listopada 2021). Dwa dni później dostałem maila o dostępności drukarki w sklepie. Wszedłem na stronę i od razu kupiłem. Następnego dnia (po 20 godzinach) rozeszło się wszystkie 20 sztuk.

Dwa dni później kurier dostarczył paczkę. W środku Ender 3 V2 – drukarka 3D, która zebrała mnóstwo pozytywnych opinii w sieci (to chyba najczęściej recenzowana drukarka w sieci, oczywiście to trochę podejrzane, ale co tam). Nie jest to nowość na rynku, zdążyła się zbudować już spora społeczność użytkowników, którzy dzielą się rozwiązaniami najczęściej występujących problemów.

Problemów – no właśnie. Ten próg cenowy to nie drukarki, które pozwalają na beztroskie wydruki. To narzędzia, które pozwalają drukować w 3D, ale wymagają poznania procesu druku. Jeżeli założenie kupującego to po prostu wydruk to niestety – trzeba wybrać coś znacznie droższego. Wybór Endera 3 V2 to decyzja o nowym hobby. I albo się trafi, albo nie.

Podpowiedź – jeżeli nie masz ani krzty zacięcia inżynierskiego, to hobby nie jest dla Ciebie.

Najpierw mnie złóż

Instrukcja dostarczona wraz z drukarką co prawda chyba daje pogląd na to, które części należy połączyć w jaki sposób, jednak nie należy na tym poprzestawać. Jak pisałem wcześniej, przed zakupem miałem przeglądniętą połowę YouTuba. W przypadku drukarek do samodzielnego montażu jakość jego wykonania naprawdę ma znaczenie – nierówno skręcone elementy skutkują później dziwnymi efektami w wydrukach. W opiniach w sieci znalazłem poradę, żeby przy składaniu posiłkować się filmem z kanału ruiraptor (https://www.youtube.com/watch?v=nSqyjbKZ8BU). Faktycznie – po kolei i w szczegółach przedstawił on sposób montażu, wraz z występującymi problemami.

Wersja hardcore to na przykład drukarki Anet – tam dopiero trzeba się „naskładać”.

Ta da!

Po złożeniu drukarki w zasadzie była ona gotowa do pracy. Na karcie microSD dostarczonej wraz z nią znalazły się dwa wydruki testowe. Piesek wyszedł niczego sobie…

Przygoda dopiero się zaczyna

Wraz z tym jak radzę sobie trochę lepiej napiszę tutaj o kilku wnioskach dotyczących tego, co trzeba zrobić użytkując Ender’a 3 V2.