Trochę informacji i rozmyślań

Szczecin leży nad morzem – poważna analiza ;)

Szczecin leży nad morzem. To fakt. Nie geograficzny, nie topograficzny, ale taki, jak się o nim opowiada i myśli. W polskich rozmowach i przewodnikowych skrótach Szczecin często uchodzi za coś w rodzaju „miasta z widokiem na morze”. Skoro ludzie tak mówią, skoro tak myślą – to może coś w tym jest? Nawet jeśli z tramwaju nie widać Bałtyku, a na plażę trzeba jednak podjechać.

Rubieże, ale z wodą

W niektórych wyobrażeniach Szczecin bywa traktowany jako miejsce na końcu mapy, gdzieś za siódmą górą, tuż przed granicą z Niemcami. W polskich serialach, gdy jakiś aktor nagle znika z obsady, bywa, że jego postać „wyjeżdża do Szczecina” – bo wiadomo, dalej się już nie da. I faktycznie, pod względem geograficznym jesteśmy na zachodnim krańcu kraju. Ale jednocześnie miasto leży na styku wód i dróg, z dostępem do Odry, Zalewu Szczecińskiego, jeziora Dąbie i rozlewisk, które prowadzą dalej w stronę Bałtyku. Zatem, jeśli ktoś mówi, że tu „musi być morze”, to trudno się dziwić – w końcu woda jest na wyciągnięcie ręki.

Administracyjne wody morskie

I tu ciekawostka: zgodnie z przepisami, w granicach Szczecina znajdują się administracyjne wody morskie. Statki morskie wpływają do portu bez potrzeby pokrętnych wyjaśnień. Więc jeśli ktoś w rozmowie rzuci hasło, że Szczecin to port morski – nie trzeba go poprawiać. Port jest zdecydowanie morski; miasto nadmorskie – przynajmniej częściowo.

Tramwajem na plażę? Proszę bardzo.

No dobrze, a co, jeśli ktoś faktycznie zapyta: „Którędy na plażę?” Wystarczy wsiąść w tramwaj numer 9 i po kilkunastu minutach jesteśmy nad jeziorem Głębokie. Jest woda, jest piasek, są gofry i frytki. Nie ma szumu fal, ale klimat wakacyjny zdecydowanie obecny. Dla wielu wystarczająco – zwłaszcza jeśli szukają chwili oddechu w mieście.

Miasto Hanzy, port i otwarcie na świat

Szczecin to nie tylko układ rzek, kanałów i nabrzeży, ale też miejsce z bogatą historią. Przynależność do Hanzy, tradycje portowe, wymiana handlowa i kulturowa z Zachodem – wszystko to sprawia, że duch „nadmorskości” to nie wymysł, lecz element tożsamości. Port funkcjonuje współcześnie, nie jako atrakcja turystyczna, ale jako istotny węzeł gospodarczy. Choć trzeba przyznać, że widok wieczornie podświetlonych dźwigozaurów stał się jednym z symboli miasta.

Podsumowanie: tak, ale nie do końca

Czy więc Szczecin leży nad morzem? Tak – jeśli spojrzymy na to przez pryzmat tego, jak się o Szczecinie mówi, prawa administracyjnego czy historii portowej. Ale jeśli planujesz budowanie zamków z piasku i kąpiele w Bałtyku, przyda się jeszcze przesiadka. Najlepiej do pociągu w stronę Świnoujścia. Chociaż… jeśli jesteś na Głębokim, to też możesz poczuć powiew wakacji.

Na koniec – coś z naszego lokalnego repertuaru.
Jeśli po lekturze nadal masz wątpliwości, czy Szczecin leży nad morzem – posłuchaj 😉 Jak nie, to też.